á
â
ă
ä
ç
č
ď
đ
é
ë
ě
í
î
ľ
ĺ
ň
ô
ő
ö
ŕ
ř
ş
š
ţ
ť
ů
ú
ű
ü
ý
ž
®
€
ß
Á
Â
Ă
Ä
Ç
Č
Ď
Đ
É
Ë
Ě
Í
Î
Ľ
Ĺ
Ň
Ô
Ő
Ö
Ŕ
Ř
Ş
Š
Ţ
Ť
Ů
Ú
Ű
Ü
Ý
Ž
©
§
µ
Odkrywanie prawdy o swojej ciotce to niczym otwarcie puszki Pandory przez Agnes, a raczej walizki z kasetami, które pozostawiła jej ciotka. (...) Kiedy zaczyna je odsłuchiwać, spokojny głos kobiety przenosi nas w odległą przeszłość, gdzie poznajemy jej historię życia. To dramatyczne wydarzenia, które na zawsze odbiły się na Colette. Jej wybory będą miały przykre konsekwencje. Tajemnice i sekrety w swoim mroku, ujawniają się dopiero po jej śmierci, pozostawiając Agnes informacje, które są zaplątane i zagubione.
Z pozoru cicha, wręcz niewidzialna ciotka, niosła na swoich barkach przeszłość rodziny, przyjaciół. Chroniła i zakrywała, to co miało być niewidzialne. Potrafiła być dla wszystkich, aby zaspokoić potrzeby najbliższych. Jej historia zaczyna otwierać rany Agnes, która wciąż w skrytości kocha byłego męża. Dziewczyna ma wiele pytań i chce otrzymać odpowiedzi. Prawda o najbliższych dotyka, rozbija emocjonalnie. Przeszłość nagle styka się z teraźniejszością i niczym niszczycielskie tornado rozsypuje wszystko, nie dając szansy na chwilę refleksji.
Książka w odbiorze nie jest łatwa, wielowątkowość może chwilami zmęczyć. Przeskoki czasowe muszą być dobrze przez czytelnika rejestrowane, aby wiedzieć, w jakim miejscu się znajduje. Jest intrygująca i jednocześnie melancholijna. Według mojej oceny nie otrzymacie czegoś szybkiego, napędzającego.
Książka Valerie Perrin nie porwała mnie do tego stopnia, aby być nią bezgranicznie zafascynowaną. Miałam momenty takiego znużenia, lekkiego zmęczenia. Mimo wszystko zachęcam do poznania książki i wyrobienia swojego własnego zdania.